Do spotkania 26 letniego Huberta de Givenchy oraz 24 letniej
Audrey Hepburn doszło w maju 1953 roku. Givenchy wprawdzie spodziewał się
spotkania z Panną Hepburn, lecz nie Audrey, a Katharine (aktorką). Nie
przeszkodziło to wcale w zawiązaniu się cudownej długotrwałej przyjaźni.
Pierwszym ich wspólnym projektem była realizacja kostiumów
do „Sabriny”, w którym Hepburn odgrywała główną rolę. Co ciekawe, Givenchy nie
został wymieniony w napisach jako twórca strojów. Zaszczyt ten przypadł Edith
Head- projektantce, która zaprojektowała kostiumy dla głównej bohaterki przed jej wyjazdem do Francji, czyli mniej
więcej do 1/3 filmu. Co więcej Head otrzymała za owe kreacje Oscara. Popisowymi
kreacjami, które do dziś można spotkać w kulturze masowej są te, zaprojektowane
przez Givenchy.
Jedną z klasycznych, kultowych już kreacji jest przepiękna
biała suknia, w której Sabrina występuje na balu państwa Larrabee. Kreacja z białej organdyny składa się z
trzech części – gorsetu, krótszej spódnicy ołówkowej oraz dłuższej części tzw.
over-skirt, czyli spódnicy noszonej nad inną spódnicą. Suknia ozdobiona jest
granatowym haftem z motywem kwiatowym. Suknia zapinana na haftki. Spod spodu wierzchniej spódnicy (tej przypominającej tren)
wystaje czarny marszczony obręb.
Od nazwy filmu „Sabrina” powstała nazwa dekoltu –
"sabrina neckline”. W mowie codziennej znany jest jako po prostu łódka.
Tego rodzaju linia dekoltu –szeroka, biegnąca poziomo - była często wykorzystywana w sukienkach
noszonych przez Audrey. Miało to odwracać wzrok od wystających kości
obojczykowych aktorki.
Po przygodzie z “Sabriną” kolejnym filmem w którym możemy
podziwiać stroje Givenchy jest „Funny Face” – musical o miłości fotografa i
jego muzy –ekspedientki księgarni, z której stara się zrobić modelkę. W rolach
głównych Audrey Hepburn i Fred Aistare. Na zdjęciach możecie podziwiać mnogość kreacji występujących w filmie.
Na dziś tu historia Audrey i Huberta się urywa. Ale tylko na
dziś. Zabierając się do tematu nie wiedziałam, że będzie on aż tak obszerny. A
nie chciałabym robić jedynie streszczenia tego materiału, gdyż kostiumy które
tworzył Givenchy są tak przepiękne, że aż szkoda ich nie pokazać. Będzie zatem
część druga w której będzie o „Śniadaniu u Tiffany’ego” i „Szaradzie”.
_____________________________________________________________________________
Givenchy
Dom mody otwarty w 1952 r przez francuskiego projektanta Huberta de Givenchy (ur. 1927). Givenchy jest jednym z najbardziej reprezentatywnych przedsiębiorstw złotego wieku haute couture. Po jego przejściu na emeryturę w 1995 projektantami marki Givenchy byli John Galliano, Alexander McQueen i Julien MacDonald. Od roku 2005 głównym projektantem jest Riccardo Tisci. Przedsiębiorstwo należy do francuskiej grupy LVMH.
Dom mody otwarty w 1952 r przez francuskiego projektanta Huberta de Givenchy (ur. 1927). Givenchy jest jednym z najbardziej reprezentatywnych przedsiębiorstw złotego wieku haute couture. Po jego przejściu na emeryturę w 1995 projektantami marki Givenchy byli John Galliano, Alexander McQueen i Julien MacDonald. Od roku 2005 głównym projektantem jest Riccardo Tisci. Przedsiębiorstwo należy do francuskiej grupy LVMH.
Ciekawy post, czyta się go z wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńcieszę się ;)
UsuńTen film to legenda, nie ma co :) a Audrey była... perfekcyjna! Biała suknia wspaniała.
OdpowiedzUsuńNie wiem który film masz dokładnie na myśli, bo poruszony został tu wątek trzech filmów, ale masz rację, Audrey była fantastyczna
UsuńCiekawie piszesz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam film Śniadanie u Tiffany'ego, a Audrey zagrała w nich doskonale:)
OdpowiedzUsuńAudrey to faktycznie kobieta z klasą. Kostiumy są bajeczne, a ''Śniadanie" oczywiście oglądałam :)
OdpowiedzUsuńPierwsza suknia- przepiękna i ponadczasowa.;)
OdpowiedzUsuńTrudno się nie zgodzić ;)
Usuńback to oldschool :)) klasyczka!
OdpowiedzUsuńCo ona ma z tym staniem w rozkroku :D Jak dla mnie piękna i bardzo stylowa, nie tylko w Śniadaniu u Tiffany'ego. Podobała mi się jej rola niewidomej w Doczekać Zmroku ;) Polecam film!!
OdpowiedzUsuńDoczekać Zmroku jeszcze nie oglądałam, a to rzadkie, bo oglądałam większość filmów z jej udziałem, ale dziś piątek, więc czemu by nie...
UsuńDla mnie również to jedna z najpiękniejszych aktorek :) A jeśli chodzi o film to jest to mój ulubiony, bardzo często go oglądam i zawsze podziwiam jej kobiecość
OdpowiedzUsuńciekawa historia a tekst łyknełam jednym tchem :) czekam na więcej! :)
OdpowiedzUsuńbędzie więcej, obiecuję!
Usuń