Postanowiłam pozostać jeszcze na
chwilę przy temacie reklam perfum i tym razem napisać słów kilka o ‘twarzach’
zapachów. Jak wiadomo nie od dziś, jednym z bardziej skutecznych chwytów
marketingowych jest użycie sławnej osoby w kampanii reklamowej danego produktu.
Zwiększa to zdecydowanie zainteresowanie potencjalnych kupców i wzbudza większe
zaufanie do marki, ‘bo skoro X tego używa, to to musi być dobre’. W przypadku zapachów działa to podobnie, choć raczej
na zasadzie ‘jeśli nie mogę wyglądać jak Blake Lively, to mogę chociaż pachnieć
jak ona!’. Oczywiście sprawdza się to również w drugą stronę i nigdy nie
zapragnę pachnieć, ani tym bardziej wyglądać, jak pani z reklamy Aliena... z dziełami Thierrego Muglera jakoś
w ogóle mi nie po drodze.
Mało który damski zapach nie
posiada pięknej ‘twarzy’ [do tych nielicznych wyjątków należy np. La Petite
Robe Noire Guerlain, ta kampania zasługuje jednak na osobny wpis, więc rozwijać
tematu teraz nie będę], czasami bywa ona odrobinę kontrowersyjna jak w przypadku
Brada Pitta, który został ambasadorem Chanel No. 5. Mi on zupełnie nie
przeszkadzał w tej reklamie i bardzo spodobał mi się pomysł wykorzystania
mężczyzn przy reklamowaniu damskich perfum.
Zdarza się również, że jedna
osoba reklamuje więcej niż jeden zapach, rekordzistką w tym przypadku jest
zdecydowanie Anja Rubik [uff, w końcu doszłam do rzeczywistego tematu tego
wpisu]. Ciężko zliczyć w ilu kampaniach pojawiła się polska top-modelka. Nie
jestem też do końca przekonana czy to aby na pewno dobry ruch ze strony
specjalistów i PRowców, w końcu modelka ma oddawać charakter zapachu, a tutaj
odbiorca tych reklam może się zwyczajnie pogubić czy Anja to bardziej lekki,
cytrusowy DKNY czy raczej kwiatowe, drzewne Elie Saab.
Choć oczywiście Rubik jest jak kameleon [ciekawostka z życia autorek bloga –
Nana marzy o własnym kameleonie] i zmienia się nie do poznania na kolejnych zdjęciach. Dlatego też nie jestem w stanie nic zarzucić tym
poszczególnym reklamom, gdyż idealnie promują i ‘pokazują’ te zapachy, mówię oczywiście o tych, które udało mi się poznać. Z wyjątkiem Elie Saab i Parisienne, mogę nawet powiedzieć, że reklamy pachną lepiej od samych perfum - czyli cel reklamy został osiągnięty.
idealne zdjęcie, tak właśnie pachnie dla mnie Parisiene, z jednej strony wulgarnie słodko,
z drugiej strony z klasą. zdecydowanie polecam ten zapach!
uwielbiam to zdjęcie niby kicz, a jednak klasa.
a zapach Paris je t'aime YSL dzięki tej reklamie chcę poznać.
tu może Anja nie jest przykładem 'przebojowej, młodej kobiety' jak podobno było w zamyśle twórców reklamy, jednak jest hipnotyzująca, pewna siebie, a zapach dzięki niej od razu można podpisać 'intrygujący' [do pierwszych testów co prawda, ale tego patrząc pierwszy raz na reklamę wiedzieć nie możemy].
Miałam tego nie dodawać, ale niech jednak nie będzie tak, że Rubik jest w stanie obronić każdą kampanię reklamową. Estee Lauder i Anja w szarym welonie - stanowcze nie, nie, nie.
I na koniec link do wpisu Olfaktorii o Anji Rubik, w którym jest trochę ciekawostek o poszczególnych kampaniach reklamowych.
Anja rzeczywiście jest prawdziwym kameleonem! Piękna jest na tych zdjęciach!!
OdpowiedzUsuńAle nie kumam, co jest nie tak w ostatnim??( nie znam się zbytnio na fotach reklamowych xD )
nie masz po prostu wrażenia, że to słabe zdjęcie, trochę banalne i zupełnie 'niepachnące'? dla mnie po prostu nie sprawdza się jako reklama, perfumy nie odgrywają w nim żadnego znaczenia. i znać to ja się też na tym nie znam, ale lubię sobie poudawać specjalistkę ;)
UsuńMasz rację, usiadła w krzakakach i cyk , fota jest ;) ale nie zmienia to faktu, że buźkę ma ładną ;)
UsuńAnja to fenomen. Taka polska Kate Moss - po prostu ikona. Gdzie się nie pojawi, tam jest zainteresowanie. Był taki okres, że strasznie mnie męczyła. Była wtedy na topie i pojawiała się na każdej okładce magazynów kobiecych. Teraz jednak troszkę ten szum wokół niej osłabł i znów chętnie na nią patrzę :>
OdpowiedzUsuńO kurczę, Anja Rubik to prawdziwy perfumowy weteran. Co do Aliena faktycznie reklama dość dziwna, zdaje się mówić - nazwa nazwą, można ją różnie zinterpretować, ale ja niekoniecznie chcę pachnieć jak kosmitka.
OdpowiedzUsuńNa szczęście dla Muglera, Alieny bronią się same i nawet reklama nie odstrasza rzeszy fanek tych kosmicznych perfum ;)
Usuń