piątek, 16 maja 2014

filozoficzno-modowe łódzkie trendy.

Łodzi daleko do stolicy mody. Odbywający się tam Fashion Philosophy Fashion Week nie czyni z niej Mediolanu czy Londynu.  Nie sądzę, by kolekcje tam przedstawiane miały w najbliższej przyszłości dyktować światowe trendy, ale to nie znaczy wcale, że w Łódź nie wierzę. Niewątpliwie pokazy mogą wpływać na sposób w jaki ubierać się będzie Polska, albo chociaż jej odsetek. 34 pokazy pokazów, tysiące ubrań. Ktoś w tym na pewno będzie chodził, bo wybór przeogromny i poziom wcale nie najgorszy. A jakie trendy zauważyłam podczas tych wszystkich pokazów?

Jutro będzie futro.
X edycja Fashion Weeka  prezentowała kolekcje jesień/zima 2014. I tegoroczna może być nawet sroga, bo ciepło zapewnią nam futra. Te które widzieliśmy na wybiegach były obłędne. Ja na ich punkcie zupełnie oszalałam. Futrzane kamizelki, spódnice mini, pasy na spodniach, płaszcze, większe lub mniejsze czy traktowane jako szale. W każdej możliwej odsłonie kolorystycznej – od brązów, poprzez te z metalicznym połyskiem, róże, zielenie, odcienie niebieskiego, szarości,  i klasyczną czerń.
Futra prezentowały takie marki jak: Kubatek, Aryton, Katarzyna Łęcka czy MMC.
Zdjęcia: Marek Makowski, Łukasz Szeląg, AKPA

 





Przepikowani. 
Pikowania to trend widoczny od kilku sezonów. Spotykany na torebkach zapracowanych blogerek, na kurtkach, spódnicach, marynarkach. Podłużne pikowania na kurtkach zaprezentował nam Jarosław Ewert (żeby rzucić szaloną ploteczką: sama kilka miesięcy temu użyłam tego samego materiału na jedną ze szkolnych realizacji), również podłużne, lecz już w większej skali – MMC. Rzadko spotykane, bo w kształcie kół pokazał w męskiej kolekcji –ZWYRD.   
Zdjęcia: Marek Makowski, AKPA, Łukasz Szeląg


Let it shine!  
Tej zimy będziemy błyszczeć. Ale to nie przez cekiny, złote nitki czy świecące dżety. To wszystko za sprawą wszędobylskiego metalicznego połysku. Tak jak w sezonie wiosna/lato 2014 Burberry, tak teraz m.in. zabłyszczał dla nas Aryton w przepięknym, lecz bardzo odważnym odcieniu niebieskiego. Niestandardową fakturę, lecz również z metalicznym połyskiem pokazał duet MMC. Połysk żółci, różu i zieleni przedstawił duet Sowik Matyga. Złoto w wersji bardziej stonowanej zobaczymy u Szulca, lub w zdecydowanie bardziej świecącej u Boli. Matowy niebieski metalik znajdziemy w kolekcji Kędziorek. Nie mogło zabraknąć oczywiście ukochanej czerni. Tą zaprezentowali: jej miłośniczka- Kas Kryst, Mixer Fashion i Aleksandra Kmiecik. 
Zdjęcia: Łukasz Szeląg, Marek Makowski
 


Na pogodę w kratkę.
Królem kraty w tym sezonie był zdecydowanie Pjotr, czyli Piotr Górski. Nie było sylwetki, która nie prezentowałaby tego wzoru w odcieniach bieli, czarni i szarości rodem z flanelowych koszul naszych ojców lub dziadków. Granatowe tło z zieloną kratą, w iście szkolnym stylu zobaczyliśmy na  wybiegu u Natashy Pavluchenko. Wariacje na temat kraty zaprezentowała nam również w swoim pokazie Maria Wiatrowska. Projektantka wykorzystała motyw łączenia czarno-białej kraty w różnej skali.  Jak wzór pojawiał się jeszcze u projektantów takich jak Michał Szulc, Jarosław Ewert, Katarzyna Łęcka i Malgrau i występował w naprawdę każdej możliwej skali, w przeróżnych kolorach, tak próżno doszukiwać się wśród projektów tej klasycznej, czerwonej. 
Zdjęcia: Łukasz Szeląg




Czarno-białe złudzenie. 
Czerń i biel przedstawia się bardzo często w bardzo klasycznej, eleganckiej odsłonie. Choć i tym razem takie występowały, to chciałam zwrócić uwagę na zabawę tymi kolorami, na tworzenie zabawnej iluzji. Tą zdecydowanie widać u Nennuko, które wykorzystuje pasy ułożone pod różnymi kątami. Zmienną grubością posługuje się MMC. Aryton na futrzanych bluzach hipnotyzuje czarno-białym zygzakiem. Efekt bałaganu, uzyskany przez zupełnie przypadkowe ułożenie linii na spodniach zauważymy u Moniki Gromadzińskiej, a abstrakcyjne zestawienie białych kresek na czarnym tle przechodzących pod różnym kątem widać na autorskich dzianinach u Boli.
 Zdjęcia: Łukasz Szeląg, Marek Makowski.



To na razie tylko krótki spis trendów występujących na Fashion Weeku, ale to nie koniec jeśli chodzi o ten temat. Dokładniejsze recenzje również się pojawią, bowiem, są  kolekcje, które musicie zobaczyć. Niektóre, by zacząć oszczędzać pieniądze, a niektóre by były dla was przestrogą, czego nie zakładać, a nawet czemu się nie przyglądać, bo nie daj boże przyjdą wam do głowy głupie pomysły, które będą tragiczne w skutkach.

2 komentarze:

  1. Nie jestem fanką błyszczących ubrań, futra też do mnie nie przemawiają, ale reszta jest okej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie podejrzewałam, że kiedykolwiek spodobają mi się aż tak futra. Na żywo prezentowały się o wiele lepiej. Sama pewnie bym się w nich nie odnalazła, ale na kimś innym, czemu nie.

      Usuń