Mimo, że cierpię dziś na
najgorszą chorobę jaka się może perfumoholikowi przydarzyć [katar], to jednak
nie mogłam sobie odmówić napisania kilku zdań tutaj. Zwłaszcza, że dziś
chciałabym przedstawić moją ulubioną kampanię reklamową i dwa zapachy z nią
związane.
Reklamy zarówno prasowe jak i
telewizyjne, flakon czy też ‘twarz’ perfum, to niezwykle ważne elementy
kreowania zapachu. Ostatnio wymieniłam się kilkoma spostrzeżeniami z
Olfaktorią, autorką strony Reklamy Perfum, na temat kampanii reklamowych. I na
podstawie wielu obserwacji nie mogłam się nie zgodzić z jej stwierdzeniem, że „mało która reklama perfum naprawdę chwyta i
zwraca uwagę. A ja przyglądając się im, śmiem wręcz twierdzić, że co druga jest
taka sama, tylko inna modelka/model, nazwisko oraz sceneria.” Są setki
reklam, w których aktorka/modelka wije się na łóżku i mówi jaka to jest
szczęśliwa używając ‘new fragrance’ od D&G, Vercasce itp., albo pewny
siebie, dobrze ubrany mężczyzna przechodząc obok kobiet, sprawia, że wszystkie
mdleją/wzdychają. Jest wiele takich banalnych schematów, powtarzanych ciągle i
ciągle.
Jednak co jakiś czas pojawiają się naprawdę ciekawe, czasami wręcz
mistrzowskie koncepcje. I zanim przejdę do mojej ulubionej kampanii, to nie
mogę sobie odmówić przedstawienia dwóch reklam, w których mężczyzna jest
niemalże bogiem, a kiczu jest tam tyle, że aż zaczęło mi się to podobać. Mimo
całej otoczki, jest wykorzystany praktycznie ten sam schemat.
I w końcu, w końcu, genialna reklama
Prady Candy. Pomysł z upersonifikowaniem zapachu – mistrzostwo. Piękna aktorka Léa
Seydoux wciela się w postać Candy, która swoim zachowaniem idealnie przedstawia
ten zapach. Bo niby jest słodko, ale nie do końca i nie w tak oczywisty,
cukierkowy sposób [scena z jedzeniem popcornu, mówienie z pełnymi ustami,
wizyta w salonie piękności]. Faktycznie ta ilość karmelu może odstraszać,
jednak dla mnie jest on prawie idealnie wyważony. Prawie, bo wersja edp troszkę
mnie drażni, brakuje mi czegoś co przełamałoby tę słodycz [benzoin nie
wprowadza mnie w lekko dymny, skórzany klimat, co mogło być założeniem autorów
tej kompozycji]. Jednak Candy l'eau, ma już właśnie wszystko to czego w
klasycznej wersji mi brakowało. Dodane kwiaty i cytrusy zmieniają charakter na
odrobinę lżejszy, ale niemniej karmelowy. Oprócz świetnej reklamy i samego
zapachu, Prada stworzyła piękny flakon, oryginalny, z klasą – te perfumy, po
prostu trzeba mieć.
[koniecznie obejrzyjcie cały filmik!]
Do reklam perfum jeszcze wrócę, bo to naprawdę ciekawy temat. Będzie o największych reklamowych dramatach, o najbardziej kontrowersyjnych kampaniach i o tym ile perfum może reklamować jedna osoba.
Owszem, reklamy perfum to baardzo ciekawy temat i mam nadzieję, że takie posty będą się tu pojawiały często :) Co do Candy zgadzam się, pomysł na reklamę nietuzinkowy i ciekawy. Mi wersja EDP bardzo się podoba, ale muszę niuchnąć wersję l'eau
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co powiesz o l'eau i o dołożeniu do Candy kwiatów i cytrusów, czekam na relację! A posty o reklamach będą, będą na pewno, bo ten temat bardzo mi pasuje ;)
UsuńINVICTUS <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńLubię zapach Candy zarówno w wersji klasycznej, jak i l'eau. Nigdy jednak nie zdecydowałam się na ich zakup. A temat reklam jest super:) Zawsze dowiem się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńteż nigdy się nie zdecydowałam na zakup Candy, ale od momentu kiedy przed napisaniem tego postu poszłam do perfumerii sprawdzić te zapachy raz jeszcze, nie mogę przestać myśleć o wersji l'eau i choćby jakąś odlewkę, ale muszę Candy mieć ;)
UsuńRzeczywiście ten sam schemat przewija się w wielu reklamach. Trochę jak plakaty filmowe - są miliony niemal identycznych, np. z okiem na cały plakat :)
OdpowiedzUsuńahahaha tosz to cała historia, a nie jakaś tam reklama :) super! zrobione z pomysłem :)
OdpowiedzUsuńwow ale oryginalna reklama ;) Pierwszy raz widzę!
OdpowiedzUsuńLubię wyraźne zapachy i ten taki jest, który zapada w pamięć i jest słodki a takie preferuję. :) Flakonik jest z pomysłem zaprojektowany i cieszy również moje oko :) widziałam wersję z bransoletką od Pady co dodaje smaczku i daje ciekawy element ubioru w końcu nie byle kogo ale od Prady :)
OdpowiedzUsuń